Wpadłam do Was, żeby pochwalić się swoimi postępami haftowymi i zapowiedzieć kolejne ;D
(Smoka oczywiście od ostatniego razu nie tknęłam, czego się coraz bardziej wstydzę :\)
Zalążek tego haftu pokazywałam w poprzednim poście. Na początku wyglądał dosyć mizernie, natomiast z każdym dniem i każdą nitką, coraz bardziej okazale, aż w końcu zaczęło się wyłaniać to zwierzątko ;)
Moja siostra Magda - wyprowadziła się jakiś miesiąc temu. Najbardziej przeżyła to babcia, która jest z nami bardzo związana :) Poza tym jest strasznie opiekuńcza i zamartwiała się - jak to ta Magda tam sobie sama poradzi. Oczywiście wszyscy babcię przekonywali, że przecież nie ma 5 lat nie ma tylko 24 i sobie poradzi, poza tym była przez rok w Madrycie. W obcym kraju, tysiące kilometrów od domu. A tutaj przenosi się z Jelonek na Muranów i nagle taka tragedia. Mimo wszystko nadopiekuńczość mojej babci jest urocza. Po prostu nie potrafi dopuścić do siebie myśli, że nasza trójka (Magda - Ja - oraz najmłodszy Piotrek) jesteśmy już dorośli i niedługo wyfruniemy z domowego gniazdka.
Ja natomiast potraktowałam to jako okazję do zrobienia czegoś do nowego mieszkanka siostry :)
Pogrzebałam trochę w moich zasobach haftowych i moja głowa zaczęła pracować na wyższych obrotach. Co by pasowało, jaki kolor, jaki materiał. Nigdy jeszcze nie robiłam poduszki, ale mam nadzieję, że obdarowanej będzie się podobać ;))) Wzór pochodzi z gazetki Cross Stitcher nr 221
Do zobaczenia następnym razem ;) BAJ! :*
Koniecznie zamieść zdjęcie gotowej poduszki, bardzo mnie ciekawi wynik Twojej pracy.
OdpowiedzUsuńMoja siostra też się wyprowadziła jakieś pół roku temu, może też coś zrobię jej w prezencie.
Pzdr., A
Świetny jednorożec, też by pasował na poduszkę.
OdpowiedzUsuńPodusia dla siostry z tym blackworkiem będzie cudna.
Pozdrowionka :)