piątek, 18 lutego 2011

Dobrze nie jest

Dopadło mnie jakieś cholerne choróbsko.... Snuję się po chałupie jak poobijana i rozsiewam zarazki. Jeszcze kaszel i katar jakoś bym zniosła, ale mam migrenę, która trwa nieprzerwanie już 3 dzień. I jak na razie leki są na nią odporne D: Łeb mi rozsadza, oczami nie mogę ruszać za bardzo, bo też przypominają o swoim istnieniu. Mam niecałe 22 lata, a czuję się jakbym miała ze trzy razy tyle....

Na haftowanie, jak się zapewne domyślacie, nie mam najmniejszej ochoty... Udało mi się jedynie zdobyć zdjęcia oprawionego Eda.


Mam nadzieję, że przy następnym spotkaniu będzie ze mną lepiej.
Do sklikania
baj!baj!