wtorek, 14 grudnia 2010

MPC, czyli Moje Pierwsze Candy ;)

Pamiętacie jeszcze jak mówiłam, że kiedyś zrobię Candy? Trochę długo musieliście czekać, ale lepiej późno niż wcale ; )

Dosyć gadania, czas na pokazanie tego, co mam do rozdania : D


Od lewej u góry:
- Bell Glam Wear 542
- Eveline Colour Show 'Dark Navy Blue' nr 425
- Golden Rose Paris nr 223
- Bell Glam Wear 513
- Eveline Colour Show nr 431
- Eveline Colour Show 'Hot Chocolate' nr 379
- Essence Twilight Saga 'Eclipse'


WARUNKI:
- Zostawić komentarz poniżej (wyrazić chęć uczestnictwa w losowaniu  + e-mail)+1pkt
- Musisz być publicznym obserwatorem mojego bloga +1pkt
- Zamieścić informację ze zdjęciem na temat mojego Candy (post +1pkt lub/i blogroll +1pkt = 2pkt)

Termin losowania: 21 stycznia 2011 (moje imieniny ;))

To moje pierwsze Candy, więc proszę o wyrozumiałość w razie jakichkolwiek niedociągnięć ;)

niedziela, 5 grudnia 2010

Na dobrej drodze do porozumienia

Dzisiaj udało mi się poczynić pewne postępy, jeśli chodzi o porozumienie między mną i tym wrednym smokiem. Ów smok widząc, że powoli zbieram się do następnego haftu, zaskamlał cichutko. A kiedy na niego spojrzałam, zamerdał ogonkiem przepraszająco. Ale ja nie dam się tak łatwo zwieść. Jeszcze go trochę przetrzymam, niech wie, że nie ze mną te numery ;)
Zobaczymy, co smok powie na Dee Dee (siostrę małego naukowca  z bajki 'Laboratorium Dextera') : DD

Natomiast jeśli chodzi o świąteczne akcenty - spod igły wyskoczyła choineczka. Szczerze powiem, że nawet miałam zamiar zabrać się za kartki świąteczne, ale od kilku lat w ogóle nie czuję świąt i przez to nie mam ochoty nawet takich haftów zaczynać : (

środa, 1 grudnia 2010

Smokowstręt

Ed wyprasowany, wymuskany, wychuchany i oddany czeka na ubranko (oprawę) i sesję zdjęciową, także jak tylko dostanę zdjęcia - pokażę jak wygląda w całej krasie ;)

A na razie cierpię na chroniczny smokowstręt. Choć niewiele zrobiłam, za każdym razem kiedy spojrzę na mój haft ogarnia mnie przemożna chęć rzucenia nim o ścianę. Nie wiedziałam, że będzie taki męczący! Poza tym GDZIE SIĘ PODZIAŁA MOJA BEZGRANICZNA MIŁOŚĆ DO NIEGO?! No pytam się?! Ulotniła się w momencie gdy zauważyłam, że po raz 5 muszę wypruwać... Rzuciłam, przeklęłam i czekam aż mi złość przejdzie.

A na razie jest tyle, o!


Natomiast zaczęłam robić Dexterowi (link tu) siostrzyczkę - Dee Dee. I na razie wydziargałam o tyle.













A jeszcze wcześniej machnęłam malutkiego Kitunia. Gdzieś się jeszcze plącze jego brat ;)
















Mam nadzieję, że niebawem wróci mi ochota na smoka...


PS Witam nową obserwującą :)