środa, 27 kwietnia 2011

110.

Dzisiaj będzie dziewczęco, czyli paznokcie i kolczyyyyyki : )

Dość długo nie mogłam się przekonać do szarych czy beżowych lakierów, ale w końcu się zdecydowałam i uważam, że nie była to wcale taka zła decyzja. Zresztą same zobaczcie :)





Lakier Wibo Extreme Nails nr 63 rozprowadza się bezproblemowo, bez bąbelków czy smug (z którymi ja mam zawsze problemy). Ja mam akurat dwie warstwy bez top coatu i dla mnie to w zupełności wystarczy, chociaż na upartego można pokusić się o jeszcze jedną. Nie odpryskuje, po 2 dniach noszenia ściera się na końcówkach.

Chyba nie wyglądają tak źle :) Na serdecznym palcu i kciuku zrobiłam wzorek lakierem do zdobień firmy wibo.








Natomiast skórki chłoną Oliwkę z Bell (Nail Booster Oil), moja ukochaną, cały czas się nią narkotyzuję (mam nadzieję, że wyjdzie to paluszkom na dobre :))









A teraz kolczyczki :) Czyż nie są urocze? Zakupione jak zwykle w Indochinach. W końcu udało mi się dorwać tam coś ciekawego, bo ostatnio same kiczowate śmietki tylko były ):


piątek, 22 kwietnia 2011

Klimt ~2~

Wczoraj udało mi się trochę pohaftować. Właściwe jak na mnie to dużo ;)

Tak było rano -->



 A tak wieczorem :)





Idę dłubać dalej ;)

niedziela, 17 kwietnia 2011

Klimt ~1~

Ładowarka do aparatu magicznie zmaterializowała się na półce z książkami. Tak po prostu. A ja się tyle czasu jej naszukałam. Chyba ktoś kto pożyczył i zapomniał oddać bał się mojego gniewu (mwhahahaaaa jestem postrachem). Ale dobrze, że odnalazła się zanim kupiłam nową : >.

A teraz nadszedł czas na Klimta. Odsłona pierwsza. Na razie to tylko niezidentyfikowana plama na materiale, ale niektórzy na pewno dostrzegają, które to dzieło Gustawa : )

czwartek, 7 kwietnia 2011

No to pięknie...

Jak nie urok, to sraczka .... Kiedy nie miałam czasu na blogowanie, haftowanie to wszystko było w porządku. A kiedy tylko na horyzoncie pojawiła się możliwość pochwalenia się swoimi wypocinami - wszystko się wali... :\

Zgubiłam ładowarkę do aparatu... z bateriami. Po prostu wsiąkło, przepadło, diabeł nakrył ogonem, czarna dziura wchłonęła... Jestem wściekła, bo nawet nie pamiętam, gdzie mogłam je zostawić   DDD :