niedziela, 17 kwietnia 2011

Klimt ~1~

Ładowarka do aparatu magicznie zmaterializowała się na półce z książkami. Tak po prostu. A ja się tyle czasu jej naszukałam. Chyba ktoś kto pożyczył i zapomniał oddać bał się mojego gniewu (mwhahahaaaa jestem postrachem). Ale dobrze, że odnalazła się zanim kupiłam nową : >.

A teraz nadszedł czas na Klimta. Odsłona pierwsza. Na razie to tylko niezidentyfikowana plama na materiale, ale niektórzy na pewno dostrzegają, które to dzieło Gustawa : )

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz