Jak zapewne zauważyliście w tytule, Ed jest już skończony i jak na razie się suszy :)
Zdjęcie jest koszmarne, ale robione przed chwilą, na parapecie, gdzie praktycznie nie ma światła. Jak wyschnie to będą lepsze ;)
A tymczasem ja zaczęłam pracę nad Smokiem. Pełno tutaj pół (ćwierć?) krzyżyków, których tak naprawdę jeszcze nigdy nie robiłam. Zawsze we wzorach miałam pełne lub w ogóle haftowałam w jedną stronę. Mam nadzieję, że dobrze mi wyjdzie :) Zdjątko:
Ed jest świetny :D
OdpowiedzUsuńpodziwiam Twoją cierpliwość, szczególnie, że smok wydaje się jeszcze bardziej pracochłonny.
O, tak. Kontury wysysają ze mnie życie.... ;)
OdpowiedzUsuń