czwartek, 30 września 2010

Czyste szaleństwo.

Chyba oszalałam. Nie chyba. Na pewno. Z uzależnieniami jest tak, że kiedy przez długi czas jesteś na odwyku, to kiedy wrócisz do nałogu, nie możesz się już opanować i staczasz się na samo dno.
Na poprawę humoru postanowiłam kupić sobie 2 konkretne lakiery. Delikatny szary i soczysty turkusik. Dawno nie robiłam lakierowych zakupów i dlatego jak zobaczyłam pełne ich półki po prostu wpadłam. Oczy zaczęły mi błyszczeć, ręce trząść... Nie wytrzymałam. wydałam wszystkie pieniądze jakie miałam w portfelu. Ale nie żałuje. Mam piękne kolorki ^^



2 komentarze:

  1. skąd to znam.. ja wyszłam z koleżanką na spacer i wróciłam z trzema nowymi buteleczkami..ale głównie chciałabym tu wyrazić moje OCHY i AChy - świetne kolory ; bardzo podoba mi się ten przybrudzony różowy (4od prawej)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję! Ten różowy tylko na tym zdjęciu wydaje się przybrudzony. W rzeczywistości jest powiedziałabym...soczysty ;) przypomina mi pianki 'jojo' którymi się zajadałam w dzieciństwie ;)

    OdpowiedzUsuń