środa, 29 czerwca 2011

Bell Air Flow - Lotus Effect nr 712

Ta przybrudzona mięta, jak wszystkie lakiery Bell jakie dotąd miałam, doskonale się rozprowadza, dobrze kryje nie bąbelkuje i utrzymuje się około tygodnia.


 



Jednak ostatnio mam jedno, duże zastrzeżenie. Nakrętka. Przy każdym użyciu mogę ja przekręcić coraz dalej. Mam również oliwkę do skórek Bell i broń Boże, żeby ja przypadkiem położyć, a nie postawić. Ja niestety popełniłam taki błąd i oliwka wlała mi się do nakrętki D:







Na froncie robótkowym na razie żadnych nowości, chociaż dużo się dzieje ;)

2 komentarze:

  1. kolor jest śliczny:D ile płacisz za adosa?:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Hej:) Nie znam Twojego maila, wiec tu pisze. Czy znalazłas moze zestawy w drewnianych ramkach, o ktorych wspominalas, ze masz? Jesli tak to napisz do mnie na maila (piegucha(at)gazeta.pl)
    Pozdrawiam
    Anka

    OdpowiedzUsuń